Po jakimś czasie, gdy już dłużej jesteśmy w związku małżeńskim, na pewno emocje do pewnego stopnia opadają i niejednokrotnie przydarzy się nam nawet zapomnieć o ważnych datach. Tymczasem pamiętanie o rocznicy ślubu to może być przecież bardzo ważny sygnał dla drugiej połówki, że wciąż nam na niej zależy i że podchodzimy poważnie do relacji. Pamiętajmy też o tym, że rocznice będą różne. Może być przecież 18 rocznica ślubu albo 50, która określana jest jako “złote gody”. Wszystkie zresztą będą miały swoje nazwy i na pewno nie każdy będzie o nich pamiętać. W praktyce przecież tak naprawdę mało osób będzie znać te wszystkie określenia. A jak pamiętamy, pierwsza rocznica określona jest jako papierowa, a druga jako bawełniana. Z kolei 3 to skórzana, 4 kwiatowa a 5 drewniana. 6 rocznica ślubu określona jest jako cukrowa, a 7 jako wełniana. Jeżeli chodzi o 8 rocznicę, to nazywamy ją spiżową albo brązową, a 9 rocznica to blaszana. 10 rocznica to cynowa, a 11 to stalowa.
Jak najlepiej świętować rocznicę ślubu?
Kluczowe jednak jest jednak nie to, abyśmy pamiętali te wszystkie nazwy, bo przecież nie będzie to możliwe. Z pewnością nie będziemy również trzymali przy sobie tych wszystkich nazw, ponieważ nie ma to najmniejszego sensu. Najważniejsze będzie to, abyśmy z okazji rocznicy przygotowali jakieś ciekawe atrakcje. Jeżeli zbliża się więc 18 rocznica ślubu, to można zarezerwować stolik w jakiejś eleganckiej restauracji albo wybrać miejsce pierwszej randki. Dobrą opcją będzie także na przykład zapewnienie ekstremalnych emocji drugiej połówce. Pod warunkiem naturalnie, że ktoś taki jest miłośnikiem przypływu adrenaliny. Można się wybrać do kina albo także zarezerwować pokój w jakimś przepięknym malowniczym pensjonacie lub hotelu SPA. Ciekawą opcją może być także wykupienie jakiegoś interesującego kursu. To może być kurs tańca albo jakiś sportowy, czy też może nauka rysunku lub gry na gitarze. Możliwości jest całe mnóstwo, a wszystko zależy od tego, jakie upodobania będzie mieć konkretne osoba.